W kołysce ziemi obiecanej... Songtext
von Jacek Kaczmarski & Zbigniew Łapiński
W kołysce ziemi obiecanej... Songtext
W kołysce ziemi obiecanej
Niczego się nie zapomina
Cudem jest każdy zmierzch i ranek
A każde słowo – to nowina
W kołysce ziemi obiecanej
Dziewica porodziła syna
Dziewica porodziła syna
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać najwyższy czas był na ten cud
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił
I nikt nie zwątpił, choć zatrwożył
Gdy niebem wędrowały wici
A ziemią pył spod stóp się płożył
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił
Że się człowiekiem stał Syn Boży
Że się człowiekiem stał Syn Boży
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Porządek świata się odmienił
W ów pierwszy dzień pierwszego wieku
Bo stał się jasny sens cierpienia
Okowy na relikwie przekuł
Porządek świata się odmienił
Odtąd nadzieja jest w człowieku
Odtąd nadzieja jest w człowieku
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Zarazem nic się nie zmieniło
Rzekami płyną krew i łzy
Ręce się myje, jak się myło
I z ofiar dobrowolnych drwi
Czci się nadzieję, wiarę, miłość
I to się trwoni, co się czci
I to się trwoni, co się czci
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Niczego się nie zapomina
Cudem jest każdy zmierzch i ranek
A każde słowo – to nowina
W kołysce ziemi obiecanej
Dziewica porodziła syna
Dziewica porodziła syna
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać najwyższy czas był na ten cud
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił
I nikt nie zwątpił, choć zatrwożył
Gdy niebem wędrowały wici
A ziemią pył spod stóp się płożył
Nikt się nie zdziwił, choć zachwycił
Że się człowiekiem stał Syn Boży
Że się człowiekiem stał Syn Boży
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Porządek świata się odmienił
W ów pierwszy dzień pierwszego wieku
Bo stał się jasny sens cierpienia
Okowy na relikwie przekuł
Porządek świata się odmienił
Odtąd nadzieja jest w człowieku
Odtąd nadzieja jest w człowieku
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Uwierzyli władcy i uwierzył lud
Znać, najwyższy czas był na ten cud
Zarazem nic się nie zmieniło
Rzekami płyną krew i łzy
Ręce się myje, jak się myło
I z ofiar dobrowolnych drwi
Czci się nadzieję, wiarę, miłość
I to się trwoni, co się czci
I to się trwoni, co się czci
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Roztrwonili władcy i roztrwonił lud
Znów najwyższy czas, by stał się cud
Writer(s): Zbigniew Lapinski Lyrics powered by www.musixmatch.com

